Kiedy Marta i Damian zaproponowali sesję ciążową, od razu wiedzieliśmy, że to będzie coś wyjątkowego. Wybraliśmy polanę w lesie, pełną kwitnących łubinów. Miejsce to miało w sobie niezwykłą magię – delikatne, fioletowe kwiaty rozciągały się na tle wysokich drzew, a ciepłe promienie słońca łagodnie padały na trawę, oświetlając wszystko złotym blaskiem.










Sesja przyszłych rodziców
Było ciepłe, letnie popołudnie. Słońce zbliżało się ku zachodowi, a niebo przybierało subtelne odcienie różu i pomarańczu. Marta i Damian, pełni uśmiechu i radości, byli gotowi na swoją przygodę – nie tylko w tej sesji, ale i w życiu. Zbliżali się do momentu, w którym na świat miało przyjść ich pierwsze dziecko. Każdy gest, każde spojrzenie, które wymieniali, było przepełnione miłością i oczekiwaniem.





















Zachód słońca – fotograficzny idealny moment
Zachód słońca stworzył idealne tło dla końcowych ujęć. Marta i Damian, objęci, spoglądali na siebie z czułością. Było w tym coś magicznego – to delikatne światło, ciepło i spokój. To była ta chwila, w której czas się zatrzymał, a miłość, którą dzielili, stała się widoczna w każdym detalu.










Każda sesja ciążowa to historia – historia pełna emocji, światła i miłości
Fotografia ciążowa to nie tylko zdjęcia – to zapis emocji, bliskości i oczekiwań, który zyskuje jeszcze większe znaczenie, kiedy patrzymy na niego po latach. To chwila zatrzymania się w biegu codzienności i skupienia na tym, co najważniejsze: miłości, rodzinie i nadchodzącym nowym życiu. Właśnie dlatego warto zdecydować się na taką sesję, by te wyjątkowe momenty mogły być zapamiętane na zawsze.